Park Narodowy Mavrovo powstał w 1949 roku. Zajmuje 73.088 hektarów i znajduje się w północno zachodniej Macedonii między trzema miastami: Gostivar, Kichevo i Debar. W Mavrovie znajduje się najwyższy szczyt w Macedonii – Golem Korab (2764 m n.p.m.).
W parku zamieszkałych jest 36 miejscowości. Do Parku Narodowego Mavrovo dojedzie się drogą ze Skopje do Ochrydu przez Gostivar i Kichewo. Jadąc ze Skopje za Gostivarem należy szukać kierunku w prawo. Jadąc z Ochrydu za Kichevem, Strażą (bardzo popularne miejsce na krótki odpoczynek. Łatwo się je rozpozna, jest duża stacja benzynowa Luk Oil, masa autobusów, tirów i samochodów. Miejsce słynie z tradycyjnych mekiców z jogurtem) należy szukać kierunku w lewo. Mavrovi Anovi to pierwsza wioska. Na samym początku wioski znajdują się kawiarnie, restauracje z tradycyjnym jedzeniem. Warto w Mavrovie spróbować sera i kajmaku.
Jezioro Mavrovo to jedno z trzech największych sztucznych jezior w Macedonii. Powstało na rzece Mavrovskiej w Mavrovskiej kotlinie w 1957 roku. Wysokość zapory wynosi 61,9m. W czasie, gdy poziom wody jest najwyższy to szerokość jeziora wynosi 1,46 km, a najgłębszy punkt liczy sobie 51m. Jezioro wykorzystywane jest do produkcji energii elektrycznej, a następnie do turystyki i rekreacji oraz połowu ryb. Wioski wokół jeziora to Mavrovi Anovi, Mavrovo, Nikiforowo i Leunovo. Dookoła jeziora prowadzi stosunkowo dobra asfaltowa droga. Wiele osób ze stolicy posiada swoje domki działkowe i zjeżdżają się tam w weekendy.
W Parku Narodowym Mavrovo jest kilka ścieżek MTB. Teren jest bardzo dobry do jazdy górskiej. Mavrovo oferuje wiele noclegów na każdą kieszeń. Znajdują się tam luksusowe hotele, wille, pensjonaty i pokoje gościnne.
Nazwa parku i jeziora pochodzą od nazwy wioski – Mavrovo.
W wiosce Mavrovi Anovi znajduje się Punkt Informacyjny dla turystów, który czynny jest codziennie od 8 do 18. W punkcie informacyjnym można zabrać ze sobą ulotki, zaczerpnąć informacji na temat tras, noclegów, jedzenia, a także kupić pamiątki.
Co warto zwiedzić będąc w Parku Narodowym Mavrovo:
Galicznik (Galichnik). Galicznik to jedna z najpiękniejszych wiosek w Macedonii. Położona jest na górze Bistra, 1400 m. n.p.m. Jadąc z Mavrovi Anovi należy skręcić na zaporę i za nią szukać kierunku na Galichnik. Droga prowadzi przez gęsty las, a następnie nad lasem są pastwiska i łąki. Galicznik powstał przez napływ pasterzy wraz ze swoimi owcami w okresie letnim na wypasanie. W przeszłości Galicznik był dużą wioską. Jego mieszkańcy zajmowali się owcami. Na zimę zaś wyjeżdżali nad Morze Egejskie. Wielu mieszkańców posiadało domy i sklepy w Salonikach. Każde lato spędzali w wiosce Galicznik wypasając swoje owce. Mieszkańcy wioski oprócz owiec byli bardzo dobrymi fachowcami. Wielu mężczyzn wyjeżdżało do pracy za granicę: Belgrad, Budapeszt, Ameryka. Wspomniani mężczyźni posiadali duże doświadczenie w budowaniu kamiennych domów i tym się zajmowali. W wiosce Galicznik było 800 domów zamieszkałych przez 4000 osób. W II połowie XX w. po prywatyzacji farm ludzie zaczęli masowo migrować. Kiedyś każda rodzina posiadała owce. Dziś liczba owiec jest mała i zarazem ilość produkowanego sera białego i żółtego jest znikoma, a szkoda, ponieważ Galicznik posiada idealne warunki do wypasania zwierząt. Można spotkać tam dziko rosnące oregano i tymianek o niepowtarzalnym zapachu i smaku. Starzy mieszkańcy wspominają z nostalgią dawne czasy, duże stada owiec i dzikich koni. Dziś można spotkać niewielkie stada dzikich koni. Galiczki ser żółty był tak dobry, że znalazł się w menu na pokładzie słynnego Titanica. Ciekawy smak sera białego i żółtego wynika z tego, że owce żywiły się oregano i tymiankiem. Oprócz pożywienia ważna jest produkcja serów i ich leżakowanie. Dziś produkcja jest mała, brakuje także następców, którzy poznają tajne sekrety procesu produkcji. Co ciekawe mieszkańcy nie sprzedają ziemi osobom niemającym pochodzenia galiczkiego. Dziś we wiosce jest wiele odnowionych domów przez mieszkańców. Domki utrzymane są w starym, tradycyjnym stylu. Wraz z topniejącym śniegiem wioska napełnia się ludźmi, którzy to zjeżdżają się na całe lato. W wiosce znajduje się muzeum poświęcone Gjorgiejmu Pulevskiemu. W Galiczniku były jedne z najpiękniejszych i najbogatszych strojów ludowych.
Wesele Galiczkie (Galichka svadba). Każdego roku na Petrovden – 12 lipiec wioska Galichnik napełnia się mieszkańcami i turystami. Ludzi jest tak dużo, że nie można znaleźć wolnego miejsca na parkingu i pokoju. Ludzie ubierają stroje ludowe i tańczą oro na samym środku wioski. Tradycja wesela wywodzi się stąd, iż w przeszłości ludzie urządzali wesela tylko 12 lipca, ewentualnie choć znacznie rzadziej 28 sierpnia (Bogurodzica). Na wesela zjeżdżali się wszyscy nawet ci z najdalszych zakątków, ludzie pracujący za granicą wracali do swoich domów. Zdarzało się, że jednego dnia było aż 50 wesel. Wesela trwały przez cały tydzień. Legenda głosi, że muzykę było słychać aż w Albanii. Na weselu panna młoda miała na sobie nawet kilka kilogramów złota co świadczyło o bogactwie rodziny. W muzeach stroje są zachowane do dziś, a niektóre rodziny przekazują stroje z pokolenia na pokolenie. Od roku 1963 Wesele Galiczkie przerodziło się w wydarzenie kulturalno turystyczne. Młoda para jest bardzo dokładnie wybierana w konkursie ze srogimi zasadami.
Kościół zatopiony w wodzie jest jedną z większych atrakcji Mavrova. To zarazem znak zastrzeżony jeziora Mavrovo. Kościół pod wezwaniem św. Mikołaja wybudowany był w 1850 roku. Ponad 100 lat był w stanie nienaruszonym, o jego zatopieniu zdecydowano, gdy powstał plan stworzenia sztucznego jeziora. Przez jakiś czas kościół był całkowicie zatopiony. W trakcie suszy, czyli latem kościół stoi nawet obok jeziora.
Park Narodowy Mavrovo warto odwiedzić o każdej porze roku. Oferuje naprawdę wiele jeśli chodzi o turystykę. Zimą to popularne miejsce na narty. Wiosną i latem na konne przejażdżki, rowery oraz piesze wędrówki.